
Altruizm, Nieustraszoność, Erudycja, Prawość, Serdeczność.
Na te pięć frakcji podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest Niezgodny i musi być wyeliminowany…
Jeden wybór może cię zmienić.
Jeden wybór może cię zniszczyć.
Wybór Tris zburzył jej świat, ale i połączył z Nieustraszonym Cztery. Jego uczucie pomaga przetrwać jej wśród krwawej walki frakcji. Tylko on rozumie jej rozpacz. I tylko on zna jej tajemnicę… Konflikt frakcji zmienia się w wojnę. Wśród Nieustraszonych szerzy się zdrada. A Tris staje przed kolejnym wyborem. Czy zaryzykuje wszystko, żeby ocalić tych, których kocha?
Tom 2 jest gorszy od 1. Bohaterowie mnie denerwowali. To, że Tris ciągle chce się zabić. To, że Tobias jest dla niej dodatkowym utrapieniem. I te ich kłótnie...
No, ale jednak coś musiało mi się spodobać...
Częste zmiany akcji i pewien rozdział uratował ją przed totalnym skompromitowaniem.Otóż była to scena [SPOILER], gdy Tris szła na śmierć, a Tobias tak bardzo chciał się z nią spotkać... No i ta udawana śmierć. [KONIEC]. Wiem, że to dla niektórych może wydawać się nudne i oklepane, ale mnie NAPRAWDĘ wzruszyło.
Tom 2 dostaje ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ (7)
A co Wy o niej sądzicie? Zamierzacie przeczytać? Do następnego!
Nie podoba mi się sam pomysł na książkę, więc raczej się za nią nie wezmę ^^
OdpowiedzUsuńMiłych wakacji :*
Ireth
Dzięki i wzajemnie!
UsuńFakt że w tej części bohaterowie byli lekko irytujący (to samo wrażenie miałam przy drugiej część Igrzysk Śmierci. To jest klątwa środkowych części trylogii chyba :P), ale fabuła i niektóre wątki były super. Ta scena o której piszesz może i oklepana, ale Foutris (chyba tak nazywa się ich ship, nie wiem :V) to jedna z moich ulubionych książkowych par więc dla mnie to też było mega wzruszające.
OdpowiedzUsuńCałusy =^.^=
Dzięki za komentarz =^.^=
Usuń